Wyszlismy sobie z borówa na pole bez wody, chcąc wyprobowac nasze umiejetnosci (ucieczka przed lejącymi). Gonili nas na poczatku ludzie z naszego osiedla znudzilo sie im. Nasępnie poszliśmy na Westa i uciekaliśmy przed dzieciakami ktorzy zwolali dosc poterzna ekipe. Kilka minut pozniej spotkalismy naszych kolegow. Goniły je dziewczyny z butelkami pelnymi wody. Wzielismy i my wode zaczelismy je jac. Troszke były mokre (troszke malo powiedziane) Byla jeszcze jedna przygoda ale nie opowiem
Zobacz następny temat Zobacz poprzedni temat Możesz pisać nowe tematy Możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach